"Prawdziwych przyjacioł na palcach reki zlicze, oni gdy odejde zapala na grobie znicze, z nimi melanzuje, razem z nimi licze, o lepsza przyszłosc walcze, z nimi falsz niszcze."
"To co odeszlo już nie wroci, stracony czas, zalujesz? Nie musisz, co bylo wczoraj to przeszlosc, pierdol, Stawiam na jutro! Postawisz ze mna?"
"Wiem tylko ze wszystko się zmienia, cos jest a pozniej tego nie ma"
Druga czesc notki:
No wiec u mnie sie prawie nic nie zmienia. W ciaz chodze w to samo miejsce, wciaz kocham ta sama osobe, wciaz probuje czegos nowego (czasami).
Ostatnio przekonalam sie jakich mam dobrych i dobrych inaczej przyjaciol. Jedna osoba (nie bede wymieniac ktora) umawia sie ze mna a idzie do innej osoby. Ej no pomyslcie czy to nie jest zalosne??? Jakby nie mogla powiedziec "Nie, sory ale i tak pojde do .... bo z toba mi sie nudzi" albo " Sory umowilam sie"??? Nie wiem jak dla was ale wedlug mnie to jest chore:/.
Wczoraj nocowalam u Duski i wypozyczylysmy se dwa filmy "Zakochana zloscnica" i jeszcze jakis ale nie pamietam tytolu ale obydwa polecam :)
Ja koncze. papa
PS: Wczoraj byl najgorszy piatek trzynastego w moim zyciu ;(
Pozdro dla: Wszystkich moich ziomkof (poza tymi co mnie olali) i dla calej mojej klsy i dla calego swiata!!!!