Archiwum 05 maja 2005


Długi weekend -> niestety jush minał
05 maja 2005, 10:11

Niby nazywa się długi ale dla mnie za krótki chociaż i tak mnie do poniedziałku w szkole nie bedzie bo mi sie chodzic nie chce :p. Ogólnie ten długi weekend ninął szybko -> jak to na Jadwisinie <- no ale jak dobrze sie bawi to czas szybko mija. Podaczas tego weekendu bylyśmy z Duska w wesołym miasteczku mojego wujka i wszystko miałysmy za darmo :D. Jakis dzieciak się do nas przpieperzył jak szłyśmy się zabunkrować na... no wiecie potrzeby fizjologiczne :D. Ale kij mu w masło. Jakos się go pozbyłysmy :).

Chciałysmy też jechać do Sy(L)wi na mokotów ale pojechała do swojgo nowego mieszkania na gocław :/ No to my (ja i Duska) poszłysmy z chłopakami (Słoma, Żółw i Tuchole) opalać się na dachu szkoły 88. Na poczatku kminiłam jak my tam wejdziemy i gdzie zostawimy rowery ale jakos się wszystko udało. No może poza jednym drobiazgiem (nie będę mówic jakim bo Duska by mnie chyba zabiła :P). Potem u mówilismy sie o 16,30 u mojej babci pod blokiem (już kiedys tam byli dlatego wiedzielui gdzie to ). I ruszyliśmy na basen. Bardzo zdolni chłopcy nie wiedzieli że trzeba miec ze soba czepek ale pożyczyli od ratowników. fajne akcje odchodziły tylko że Żółw i Tucholek nie mogli zjeżdżac na zjezdżalni bo pruli pizdy i zjechali we dwóch . Potem ja i Duska poszłyśmy na pizze a tamci na boiska a Żółw do Marty :].

No to tyle z weekendu. Było fajnie tylko szkoda że tak krótko. Aha i jeszcze jedno:

"Rap to biznes męczy jak fitnes"

papa.

Pozdro for:
Wszyscy wymienieni w notce, caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaały JADWISIN, Wero, Agata, Zuza, Oleeega, caaaaaaaaaała 15, wszystkich o których zapomniałam. A przede wszystkim pozdro for my love :* papa

 ...::: JADWISIN FRONT BO JESTEM Z TAD :::...