Archiwum 09 maja 2005


To co odeszło....
09 maja 2005, 16:28

"To co odeszlo juz nie wroci. Stracony czas zalujesz - nie muisz"

Własnie przeczytalam notke pridemorgue i znowu zaczelo mi go brakowac. Nawet łezka mi sie uroniła gdy myslalam o tym co bylo i czego juz pewnie nie bedzie...:( Pamietam jeszcze kiedy widywalismy sie 24h na dobe a teraz najwyzej raz na jakis czas. Zlapalam dolek. Postanowilam sobie ze chocby nie wiem co, cocbym miala dostac wpierdol pojde w to miejsce (kiedys mi tak bliskie) i go spotkam. Znowu bedziemy napierdalac o wszystkim i o niczym przez bóg ie ile czasu... A potem sie rozstaniemy i pograzona w smutku pojade na kochany jadwisin gdzie bede o nim mslec przez caly czas co nie bedzie zbyt mile bo.... bo nie... ;(;(;(;(;(. Jest mmi przykro to pisac nawet nie wiecie jak ale moje serducho należy juz do niego... Mimo wszystko...

"Na zawsze w moim sercu tylko ty kochanie"

Wydaje mi sie ze KTAKIAT SQAD przetrwa długie lata i bedzie na zawsze pozadro dla wszystkich zeswirowanych na punkcie tego jedynego/tej jedynej... Papa