Dzisiaj przeczytałam wszystkie notki na moim blogu. Jak było kiedyś zajebiście i na Jadwisinie i na wałach i na stoku...
"To co jest teraz to chyba jest za mało.." Nie jest juz tak jak kiedyśa bardzo chciałabym do tego wrócića... ale wiem że to niemożliwe, już nigdy nie będzie tak jak kiedyś..... Pamiętam:
- jak mnie i Małą psy chciały zgarną bo przebiegałyśmy przez ulice a nie szłyśmy przejściem podziemnym
- jak dzwoniłyśmy do "PPM" i naciłyśmy się na pocztę głosową...
- jak nie napierdalałyśmy przez 1,5h...
- jak z Małą szalałyśmy u mnie w nocy :D...
- jak byłam na obozie w Wiśle...
- jak z Bełcikiem napierdalałyśm,y czysty spirytus u niej w piwnicy
- jak codziennie były oblewane imieniny Radzika...
- jak kłóciłam się z Małą a potem od razu zamieniałyśmy to w żart...
Wiem, że to nigdy nie powróci... I bardzo żałuję tego... mam wrażenie że to co kiedyś było a teraz tego nie ma to moja wina.... Żałuje.... Chce do tego powrócić