18 grudnia 2004, 10:52
Chciałabym sie pogodzic z Olka ale ona chyba nie chce... Jak to moge skomentowac juz przeciez pisalam... Ostatnio nie
wiem co chce a czego nie chce. Zycie byloby latwiejsze bez wrogow i problemow, ktoych sami sobie stwarzamy...
O wiele... Niedougo swięta dlatego zmienilam szablonik... wyjezdzam i... nie bedzie mnie w warszawie :D. heh Dzis
Maciek jedzie z chlopakami do biura i moze mnie wezmie ( tak powiedzial). Wczoraj bylismy w sklepie i sobie
prezent mial wybrac i wybral... Fajny nawet ten krawacik... Taki bordowy.... Fajnie bylo szczegolnie jak wracalismy to
mielismy zlewy z kolesia na przystanku bo sie kiwal w jedna i druga strone... pijany byl... Szkoda mi ludzi, ktorzy
spedzaja swieta sami. hujnia.... dobra spadam bo juz nie mam co pisac.
PS: Dawid downie moja kostka!!!