Archiwum 10 czerwca 2005


Przyjaciel
10 czerwca 2005, 11:06

"Prawdziwych przyjaciol na palcach reki zlicze, oni gdy odejde zapala na grobie znicze"
"Cos sie sypie wszystko szybko, wszystko nagle"

Powoli wszystko sie konczy pozostaje mi mysl sie tylko z tym pogodzic ale jest jeszcze jedna osoba w ktorej mam oparcie. Osoba ktorej moge powiedziec wszystko i wiem ze zachowa to dla siebie. Jest to moj byly chlopak a jednak najlepszy przyjaciel.Walik. Ostatnio troche go osralam ale w koncu zrozumialam ze musze to zmienic. I zmienei to. Nie chce stracic kolejnego przyjaciela.Chyba juz stracilam przyjaciolke. Chcialaby z nia pogadac, wytlumaczyc sobie wszystko ale jak tylko probuje to ona podnosi glos, wkurwia sie albo strzela fochy. No coz. Naszczescie sa osoby ktore w prawdzie nie moga mi jej zastapic ale gdy z nimi jestem nie mysle o zlych rzeczach tylko o tym co w danym momencie robie. Patrycja, Walik, Monika i Anita. 4 zajebiste osoby z ktorymi zamolka jest molzliwa ale za to bardzo rzadko. Koncze juz ten temat.

Dzisiaj jest jakis koncert na polach mokotowskich i mialam isc z Monika i z innymi ale chyba pojde z Walikiem no bo w koncu dawno razem nie wyszlismy(poza makiem). Nie wie co dalej pisac chyba tylko to ze mam cholernego dola. Moze mi sie to poprawi.

Pozdro dla osob ktore zawsze ze mna sa nie tylko w dobrych ale i w zlych ( a nawet krytycznych ) momentach. :* Dzieki ze jestescie. papa